W sierpniu zaczyna się Woodstock, a niedawno odbywał się Open’er. Takie festiwale są niezwykły przeżyciem, pozwalają poznać nową muzykę i nawiązać znajomości. Jednak warto przed wyjazdem pomyśleć o odpowiednim ubiorze. Zatem jak się ubrać na letni festiwal?

Kombinezon czy sukienka?

Jeżeli zastanawiacie się, co lepiej się sprawdzi, to zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie kombinezon. Nie trzeba się martwić, czy coś się nie podwinęło. Kombinezon będzie dobrym zastępstwem dla krótkiej sukienki. Łączy w sobie top i szorty, więc wygodnie będzie siadać na trawie, czy kocu. Najlepszy będzie z krótkimi nogawkami i na ramiączkach. Do niego można założyć klapki, baleriny, koturny, a na głowę kapelusz lub czapkę z daszkiem.

Stylizacja na rockowy festiwal

Inaczej ubierzemy się na Woodstock, a inaczej na Conchitę. Jeżeli wybieramy się na festiwal rockowy, to warto ubrać się nieco drapieżnie. Mile widziane są ciemne ubrania, ćwieki, skóra, ramoneska. Natomiast by nie było nam zbyt gorąco to warto postawić na dżinsowe spodenki – najlepiej wytarte i postrzępione. Do tego wystarczy top z wizerunkiem ulubionego zespołu i jesteśmy gotowi na wyjazd. Na rockowy festiwal warto też wziąć „cięższe” buty. Niekoniecznie dobrym rozwiązaniem będą sandały. Lepiej postawić na pełne buty, np. glany.

A może biel?

Kolor biały też jest dobrym rozwiązaniem. Najlepiej postawić na zupełny total look – od stóp do głów. Możemy ubrać się w zwiewną białą sukienkę i trampki lub białe spodnie i do tego koszulę. Przy wyborze stylizacji warto zwrócić uwagę na skład materiałowy. Unikajmy tkanin sztucznych, np. poliestru. Najlepsze tkaniny to naturalne i przewiewne – len, wiskoza, bawełna. Dzięki tym tkaninom nasza skóra oddycha i nie poci się. Jeżeli nie czujemy się dobrze w jednym kolorze to można postawić na charakterystyczny biały dodatek, np. opaskę do włosów. Włosy możemy związać w kucyk lub warkocz i ozdobić go białą wstążką. Plusem białych ubrań jest to, że słońce obija od nich promienie, więc nie będzie nam aż tak gorąco.