Mała czarna to genialny wynalazek kobiecej mody. Nie ma drugiej tak uniwersalnej sukienki, która pasowałaby na prawie każdą okazję… Nie bez powodu mówi się, że każda kobieta powinna mieć wśród swojej odzieży małą czarną.

Kiedy myślimy o różnych okazjach towarzyskich, kiedy nie jesteśmy pewne, jaki strój będzie odpowiedni, często nasze myśli kierują się w stronę małej czarnej. I jest to świetny wybór! Czasami nie jesteśmy pewne, jak ubrać się na przyjęcie – łatwo popaść w przesadę i narazić się na śmieszność, a to prosty przepis na zepsuty wieczór. Nie wypada również okazać lekceważenia, ubierając się zbyt nieformalnie. By tego uniknąć, wystarczy założyć małą czarną sukienkę o nowoczesnym lub klasycznym kroju i przełamać ją dodatkami tak, by nie kojarzyła się zbyt biurowo. Doskonale sprawdzą się tutaj szpilki (w zasadzie każdy kolor będzie pasował) wraz z wieczorową kopertówką. W ten sposób pokażemy gospodarzom wieczoru, że zadbałyśmy o elegancki strój bez popadania w ekstrawagancką przesadę.

Niezwykłą uniwersalność małej czarnej można wykorzystać, jeśli tuż po pracy idziemy do teatru lub na elegancką kolację we dwoje. Czarna sukienka to idealny strój do pracy – prosta, skromna, ale kobieca i elegancka. W biurze wystarczy narzucić na sukienkę marynarkę i zestawić ją z klasycznymi butami na obcasie, by czuć się profesjonalnie i komfortowo. Tuż przed wyjściem z pracy można w łatwy i szybki sposób zmienić biurową stylizację w strój wieczorowy. W zależności od charakteru miejsca możemy na przykład narzucić szal na ramiona lub zagrać biżuterią i butami tak, by strój był mniej formalny. Do takiego stroju wystarczy dorzucić czerwoną szminkę na usta lub mocniej podkreślić oko, by stylizacja była kompletna. Tak naprawdę pole do popisu jest ogromne, a minimalistyczny styl małej czarnej przesądza o wielości możliwych stylizacji.

Nasza garderoba będzie nam wdzięczna za inwestowanie w minimalistyczne, klasyczne elementy. Mała czarna to klasyka na każdą okazję, dlatego warto ją mieć w swojej szafie.